fot. W.Karasiewicz |
Czasami było widać nasze slalomowe braki, ale i tak biegało nam się bardzo fajnie. Udało nam się zająć dwa razy pierwsze miejsce i raz trzecie! Do łapek zabrakło nam setnych sekundy, ale kiedyś wygramy też z czasem :P Coraz lepiej zgrywamy się w takich miejscach, wiem jak zaczynać i kończyć z nim starty, Fabi jest skupiony i chętny do biegania, więc czego chcieć więcej? I to takie cudowne uczucie, gdy nie nadążasz za psem, bo on bieeegnie <3
Teyek był razem z nami, wesoło pląsał na spacerkach i próbował panować nad emocjami przy ringu ;) Zabrałam też oba psy na końcowe rozdanie nagród, miałam przed tym małe obawy, jednak oba były mega grzeczne. A niedługo minie pół roku z pyrkiem, kiedy to minęło?! <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz